22 lipca 2015

Tydzień kreatywnego blogowania: Lodowe szaleństwo


W tym roku postanowiłam sobie nie kupować lodów. Choć nie mam maszyny, zawzięłam się i zaczęłam robić własne lody, a ostatnio też sorbety (mmmmm, truskawkowy jest najlepszy!). Próbowaliśmy już mnóstwa kombinacji i wybraliśmy naszego faworyta, lody będące hitem i mogące stanowić podstawę do wielu kombinacji z owocami, bakaliami, kawą, czekoladą czy kakaem. Uwielbiam i kocham ten smak! A do tego jeszcze takie lody kosztują grosze (mniej więcej 5zł za litr), więc nic tylko brać, mieszać i mrozić :) Polecam też gorąco zakup foremek do lodów np. w Ikei, Empiku czy na Allegro.
Przepis pojawił się już na moim blogu kulinarnym, na który również serdecznie zapraszam PRZEPYSZNIK. Post ten natomiast powstał w ramach projektu blogowego Tydzień kreatywnego blogowania tym razem na blogu Ani czyli Lifestylerki.


Lody śmietankowe
  • 600g śmietany 30% lub 36%
  • 0,5 szkl. mleka skondensowanego niesłodzonego
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • syrop klonowy/stewia
Śmietanę trzeba dobrze schłodzić, ja zwykle wstawiam ją na 30 minut do zamrażarki, po tym czasie można ją ubić na sztywno (dzięki chłodzeniu dzieje się to znacznie szybciej). Mleko wlać cieniutką stróżką, wciąż miksując. Na koniec dodać sok z cytryny i syrop klonowy albo stewię, do smaku. Masę wstawić pod przykryciem do zamrażarki na godzinę, po czym przemieszać łyżką albo miotełką. Mieszanie powtórzyć po kolejnych czterdziestu minutach, a później trzy do czterech razy co pół godziny. Po ostatnim mieszaniu masę można przełożyć do pojemniczków na lody, opakowań po jogurcie albo pudełka - koniecznie z pokrywką. Zostawić na co najmniej 5 godzin (lody w pojemniczkach powinny być gotowe już po 3 godzinach).
Smacznego!




Wersja dla dorosłych łakomczuchów
  • 600g śmietany 30% lub 36%
  • 0,5 puszki mleka skondensowanego słodzonego
  • 2 łyżki soku z cytryny
Postępujemy podobnie, schłodzoną śmietanę ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy wąską stróżką mleko skondensowane i sok z cytryny. Wstawiamy do zamrażarki i mieszamy co 1h - 40 minut - 3x30 minut, po ostatnim przemieszaniu masę można przelać do pojemniczków.
Smacznego!



8 komentarzy:

  1. Nie ma jak domowe lody, najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odstrasza mnie od domowych lodów własnie to mieszanie. Ostatnio jak wstawiłam do zamrażarki to zapomniałam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubię mieszania, ale dla smaku warto :) Dla przypomnienia włączam sobie alarm przy piekarniku :P
      A jeśli naprawdę naprawdę nie znosisz mieszania, to polecam foremki do lodów i robienie sorbetów, ich nie trzeba mieszać :3

      Usuń
  3. I to jest świetny pomysł! Ostatnio kupiłam Big Milka, odpakowałam, liznęłam i zaczęłam czytać skład. Włosy stanęły mi dęba, po czym ledwo liźniętego Big Milka wywaliłam do kosza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieskromnie powiem, że powyższy przepis daje lody smaczniejsze od Big Milka, a mój małżonek twierdzi, że są też lepsze od grycanowych ^_^

      Usuń
  4. O , grycanowe to moje ulubione, ale na pewno domowej roboty o niebo zdrowsze, w końcu wiemy co tam dajemy . Ja robiłam niedawno lody bez konieczności mieszania, też super pyszniaste, choć jak widzę mleko skondensowane to mi ślinka leci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smak mają identyczny, tylko przy domowych mogę dowolnie dozować słodkość, my preferujemy znacznie mniej słodkie, więc zawsze warto masę spróbować przed mrożeniem ;)
      Te bez mieszania też są w porządku, chętnie bym je zrobiła, ale z tego co się orientuję wszystkie zawierają jajka i małej Tosi ich już nie podam, a ona jak widzi lody, to aż szaleje :)

      Usuń

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się swoimi refleksjami :)