29 listopada 2016

Tablica z kołkami + zabawa logiczna


Brak wpisu z DnW nie oznacza na szczęście, że na blogu nic zupełnie nie będzie się działo! I oto jest przed Wami drugi z kolei wpis zabawkowy. Tak przed Świętami, jako mała podpowiedź, co maluchowi można sprezentować. Podobnie jak przy Matematycznym cieście, będzie to pozycja testowana przez nas od dłuższego czasu i zdecydowanie mogę powiedzieć, że zdaje egzamin. Zapraszam zatem na krótki opis z dołączonym plikiem do pobrania, w który znajdziecie bardzo fajną zabawę logiczną.

Dziecko na warsztat IV #3: Szklane braki

W tym miesiącu, z powodu mnóstwa życiowych spraw, które mnie wręcz pochłonęły, niestety musiałam porzucić realizację niemalże wszystkich projektów, w których biorę udział. Mam nadzieję jednak, że do końca roku ze wszystkim się uporam (no, prawie ze wszystkim, bo kurs i praktyki będę miała jeszcze przez rok). Zatem dziś nie będzie naszej realizacji listopadowego tematu Dziecka na warsztat, czyli szkła. Jest mi z tego tytułu ogromnie przykro, ale cóż nasze domowe sprawy są w tej chwili dla mnie absolutnym priorytetem. Zajrzyjcie jednak na inne blogi biorące udział w projekcie, znajdziecie tam mnóstwo szklanych inspiracji, przede wszystkim świątecznych, ale nie tylko, wystarczy kliknąć w wybrany avatar:

Dziecko na warsztat Namaluj mi Latorośle Borsuczkowo Schwytane chwile I&K w domowym zaciszu Jake, jeże nici i inne takie Animart - animacje z twojej bajki Tymoszko Dzwoneczkowa Karolowa mama Co robi Robcio Dzika Jabłoń Gugusiowo Cały świat Karli Elena po polsku Sopelkowo Igranie z Tosią Świat Tomskiego Ina i Sewa On ona i dzieciaki Czytoczary Kreatywnie z dzieciakami Kreatywna dżungla Mama Aga sztuka i dzieciaki Więc bawmy się My home and heart Myshowelove Słowo mamy Kusiatka Zakręcony Belfer Kreatywna mama Kreatywnym Okiem Pomysłowe Smyki Kreatywnie w domu Kinderki Worldschool Explorers Nasza szkoła domowa Jej cały świat Nasza przygoda DIY


Koniec psot!

23 listopada 2016

Przygody z książką 4: Wspomnienia z dzieciństwa, czyli Dzieci z Bullerbyn


Widzicie co się dzieje za oknem? Te chmury, ta szarość listopadowa, u niektórych też pewnie bezlitośnie pada deszcz. I jak tu nie popaść w depresję, no jak? Otóż ja mam pewien koncept, którym mogę się z Wami podzielić. Po pierwsze trzeba latem bądź wiosną nacykać mnóstwo pachnących ciepłem zdjęć, takich jakie możecie obejrzeć w niniejszym wpisie. Następnie w listopadzie udekorować nimi ściany i meble, żeby otoczyć się latem. Albo zasypać nimi ścianę na blogu, o tak jak ja niniejszym czynię. Przypominam o lecie i o słońcu, o ciepłym wietrze i miękkiej, zielonej trawie. A wraz ze zdjęciami o lecie przypomina także bohaterka dzisiejszego wpisu, czyli książka Dzieci z Bullerbyn w fantastycznym wydaniu. Zapraszam!

22 listopada 2016

Sorting Pie - czyli matematyka dla dwulatki


Kawałek czasu mnie nie było, ale już tak to jest, że jak w jednym miejscu coś się piętrzy, to zaraz spiętrzy się też w innych. I tak trochę sobie pochorowaliśmy, trochę musiałam nadrobić prace domowe na kurs, a trochę utknęłam w domu szorując podłogi jak Kopciuszek i pilnując niedobrych majstrów, by czasem mi tam czegoś nie zepsuli. Czas sobie płynął, a ja wieczorami zamiast siadać do pisania postów i obrabiania miliona zdjęć, które mam w przygotowaniu, padałam na twarz. Postaram się jednak od czasu do czasu coś wrzucić, żebyście za mną nie tęsknili za mocno. Mam nawet kilka ciekawych pomysłów na posty. Dziś przed Wami jeden z nich, o niezwykle przyjemnej zabawce, która może mieć naprawdę mnóstwo zastosowań. To tak trochę w ramach podpowiedzi, co zakupić młodzieży na Mikołajki i pod choinkę. Zapraszam!

10 listopada 2016

Grajmy!: Pupile podziemi


Dziś mam dla Was coś specjalnego. Grę, która na opisanie czekała naprawdę długo, głównie dlatego, że choć ją uwielbiam czystą, nieskrępowaną miłością, to jednak jest dość skomplikowana w opisie, a do tego ma dość słaby dziecięcy potencjał. To jedna z tych podstępnych planszówek, które wyglądają niewinnie, ale w czasie gry wyciskają z graczy ostatnie poty. Trzeba się naprawdę nieźle nagłowić, żeby dobrnąć do końca bez żadnych macek, goblinów w szpitalu czy nie utonąć w całej masie pupilowych kup. Tak tak, gra jest pełna humoru i wdzięku, z ciekawą koncepcją i niesamowicie cudowną otoczką, czyli z tzw. fluffem na wysokim poziomie. Można się uśmiać, spocić, zachwycić, sfrustrować, zakochać i spłakać w czasie jednej rozgrywki. Zdecydowanie zapraszam i polecam!

6 listopada 2016

Samogłoskowe drzewo + biegi ze skokami


Taka ta nasza tegoroczna jesień jakaś dziwaczna. Mało jesienna. Ciężko się nacieszyć jej pięknem, kiedy nieustannie pada, jest buro, ponuro i smutno. Dlatego postanowiłyśmy z Tosią nieco ożywić jesiennie, chociaż półkę z pomocami i zabawkami. W tym celu przygotowałam kolejną zabawę samogłoskową w kolorach jesieni i z motywem liści. Zapraszam!

4 listopada 2016

Muzyka: instrumenty (DIY), tańce i słuchanie


Witam Was w ten piękny piątkowy poranek wpisem muzycznym, który na swoją premierę czekał już od dłuższego czasu. W zasadzie coś, co miało być serią wpisów o wprowadzeniu dziecka w świat muzyki i tworzeniu domowych instrumentów, dzięki pewnej propozycji stało się jednym większym postem o stymulacji zmysłu słuchu. Tą propozycją był mail, który otrzymałam od Nefere, sklepu z drewnianymi zabawkami dla dzieci, w którym sama od dłuższego czasu zaopatrywałam się w niektóre zabawki dla Tosi. Była to oferta współpracy, której owoce możecie obejrzeć w poniższym poście. Przede wszystkim chciałam Nefere podziękować za dwa instrumenty, które dodatkowo zasiliły nasz muzyczny kramik: gitarę i marakas, o których opowiem szerzej za chwilę. A teraz zapraszam Was serdecznie w podróż do krainy muzyki!

1 listopada 2016

Czajniczek i Król ptaków + konkurs!


Ubiegły weekend pełen był podróży. Podróży do rodziny i w przeszłość, czasem przez całą Polskę, a czasem przez cały wiek. Dużo w tym nostalgii, mnóstwo wspomnień, tych smutnych i tych przezabawnych. Lubię ten czas w roku, kiedy mogę ze starszym pokoleniem porozmawiać chwilę o tych, którzy odeszli, a ja ich nie znałam, albo znałam bardzo słabo, bo byłam za mała kiedy jeszcze żyli. Podróżowanie jest bardzo ważne dla samoświadomości, ułatwia nam umieszczenie nas samych na tle reszty świata. Podróżowanie określa nas samych i pozwala nam poznać to, co nas otacza. Dziś chciałam Wam trochę opowiedzieć o dwóch świetnych pozycjach książkowych, których tematem przewodnim jest właśnie podróż i odkrywanie. Mam też dla Was małą niespodziankę, ale o tym przeczytacie na końcu wpisu. Zapraszam!