Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pompony. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pompony. Pokaż wszystkie posty

30 stycznia 2017

Dziecko na warsztat #5: Zimowa makieta (z folią w tle)


Po nieprzyzwoicie długim czasie, wracamy z nową dawką energii, do wspaniałego projektu, jakim jest Dziecko na warsztat! Tak moi drodzy, ostatni poniedziałek miesiąca to w blogowej strefie kreatywnej dzień wybuchu przepięknych projektów, z dziećmi i dla dzieci. Tym razem przez cały styczeń mamy blogerki wraz ze swoimi pociechami pracowały nad wytworami stworzonymi z FOLII. Takoż i my z Tosią, zabrałyśmy się w tym miesiącu do pracy, a w niniejszym poście możecie obejrzeć efekty. Zapraszam!

24 stycznia 2016

Zimowe zabawy: Drzewo i antarktyczne klimaty


Mieliśmy bardzo intensywny tydzień. Głównie dlatego, że na początku ja zdawałam egzamin praktyczny na prawo jazdy (udało się!). A pod koniec szykowaliśmy się do wyjazdu małża do Stanów. Dziś wyściskaliśmy się i teraz czekamy na pierwsze wieści zza oceanu. Stąd też, skoro mam chwilę czasu, postanowiłam się zmobilizować do opisania pewnej zimowej zabawy, która skradła nasze serca. Przede wszystkim, żeby ją przeprowadzić trzeba przygotować drzewo. Na ten pomysł natknęłam się na blogu Play Trains i zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Daje mnóstwo możliwości, a ta którą znajdziecie poniżej to pierwsza, która przyszła mi do głowy. Pod wskazanym wyżej linkiem znajdziecie tutorial jak zrobić drzewo, ale ja sama też postanowiłam Wam to opisać po polsku, bo wiem, że nie wszyscy lubią przebijać się przez anglojęzyczne teksy. Zatem do dzieła!

11 stycznia 2016

Dzień Babci i Dziadka: Przytulaskowy potworek



Idziemy za ciosem i mamy dla Was kolejną propozycję prezentu dla dziadka bądź babci (znajdziecie go także w e-booku, który jest do ściągnięcia TUTAJ). Tym razem coś bardzo nietypowego, ale według mnie absolutnie uroczego, a jednocześnie bardzo specyficznego i nie każdy dziadek bądź babcia doceni urokliwość pomysłu. Przedstawiam Wam Przytulaskowego potworka! To puchate i mięciutkie stworzenie zamieszkuje otwarte i kochające serduszka, uwielbia otulać wszystkich cieplutkim uściskiem i z lubością ściska i tuli, by dzielić się swoją miłością.
Stwórzcie razem z potomkiem Przytulaskowego potworka, który już zawsze będzie blisko dziadka bądź babci, zawsze gotowy wziąć w swoje dziecięce ramiona i rozgrzać.

22 grudnia 2015

Zimowe zabawy: Mikołaje i choinka


Czas dziś na ostatni przedświąteczny post, w którym na wstępie chciałam złożyć wszystkim moim czytelnikom i podglądaczom najszczersze życzenia zdrowia, spokoju, mnóstwa miłości, smakowitości i kreatywności! Żeby te Święta były lepsze niż poprzednie, a nadchodzący rok szykował się bogaty w rozmaite doświadczenia i przeżycia głęboko zapadające w pamięć. Kochani, cieszę się, że ze mną jesteście, że czytacie i się inspirujecie, dawajcie o sobie jak najwięcej znać, żebym coraz mocniej czuła jak bardzo warto dla Was pisać.
A teraz przejdźmy do dzisiejszych naszych zabaw, które okazały się wyjątkowo przyjemne i radosne i nie, klej wcale nie miał tu nic do rzeczy, nic a nic... serio... naprawdę! No dobra, chodziło o to, że można się ubabrać klejem, ale też trochę o pompony.



Czego będziemy potrzebować?
  • patyczki logopedyczne lub kreatywne
  • klej
  • czerwony karton
  • oczka (albo biały i czarny karton)
  • duże pompony (czerwony i biały)
  • wata
Na początek pięć grubych patyczków logopedycznych układamy obok siebie, szósty patyczek przełamujemy na pół i smarujemy klejem. Następnie przyklejamy połówki u góry i u dołu pięcioelementowego płotka. Odkładamy na bok i czekamy aż klej zaschnie, my w tym czasie zajęłyśmy się choinką.





Poniżej prezentacja gotowego zestawu mikołajowego, teraz tylko wszystko razem połączyć i umieścić gdzie trzeba. W proces włączył się nawet dziadek, poproszony przez Tosię o pomoc. Dużo klejenia i macania mięciutkich elementów, bardzo gorąco polecamy, szczególnie że efekt jest bardzo przyjemny dla oka.














To ty zeżarłeś ostatniego pieroga!?
Ja? Niuuuuuu...


Do zrobienia choinki potrzebujemy tylko szablonu choinki, który możecie sobie ściągnąć STĄD. Następnie dowolną metodą ozdabiamy, u nas były ukochane kredki świecowe i pompony, oczywiście przyklejone klejem. Ale można też pomalować drzewko farbami i przykleić bombki z plasteliny, albo ozdobne gwiazdki, albo śnieżynki wycięte ozdobnym dziurkaczem. Życzę Wam miłej zabawy!












Koniec psot!

11 grudnia 2015

Zimowe zabawy: bałwanek z waty


Dziś w naszym Kalendarzu Adwentowym znalazł się szablon bałwana (znajdziecie go w plikach do pobrania KLIK) oraz kilka białych i niebieskich pomponów, a to niezawodny znak, że coś się kroi. No i się ukroiło, piękne dwa bałwany zrobione przez dzieci, z mniejszą bądź większą pomocą mamy oraz babci. Roziskrzonych oczu na widok pomponów nic nie jest w stanie przebić! Jeśli chcecie się dowiedzieć co jest potrzebne i jak takiego bałwana wylepić, zapraszam na dawno nie oglądane IT, czyli Instrukcję Tosi!

24 czerwca 2015

Przygody z książką 2: Bardzo głodna gąsienica + 3x DIY


Dziś ostatni dzień projektu Przygody z książką 2. To były naprawdę cudowne przygody, a dzięki dziewczynom biorącym w nich udział, moja książkowa lista niemalże pękła w szwach i nie wiem kiedy uda mi się tymi wszystkimi wspaniałymi książkami zapełnić nasze półki, istnieje pewne zagrożenie bankructwem. W każdym razie chciałam wszystkim uczestnikom projektu gorąco podziękować za wspaniałą wspólną zabawę i mam nadzieję, że niedługo spotkamy się znowu w trzeciej edycji.
A teraz przejdźmy do ostatniego posta z serii. Postanowiłam, że będzie on duży, naprawdę DUUUŻY i postaram się w nim zrobić coś ciekawego. Zamiast zatem po prostu przedstawić w nim wybraną książkę, stworzyłam trzy zabawki na jej podstawie, z którymi wybrałam się w magiczną podróż z Tosią, do świata Erica Carle.




Eric Carle jest ilustratorem niezwykłym, jego nieduże książeczki dla dzieci mają w sobie mnóstwo uroku i nieodmiennie mnie zachwycają. Ma ich w swoim dorobku całkiem sporo, ale największą furorę na całym świecie zrobiła Bardzo głodna gąsienica. Historyjka o malutkim robaczku, który najpierw wykluwa się z jajeczka, by potem jeść, jeść i JEŚĆ! Gąsieniczka rośnie duża i pękata, wije kokon, w którym siedzi dwa tygodnie, a gdy z niego wychodzi jest już pięknym motylem. Przy okazji autor podtyka dzieciom niezauważalnie dni tygodnia oraz uczy je liczyć do pięciu. Okazuje się więc, że książeczka rośnie z dzieckiem i jest doskonała jako lektura dla takiego malucha jak Tosia, a i jej obaj starsi kuzyni (2 i 6 lat) lubią do niej zaglądać. Ciekawy jest też sposób wydania, gdzie kartki z owocami wydłużają się wraz ze zwiększaniem się ilości owoców, oraz to, że każde zjedzone przez gąsienicę danie czy owoc, ma w środku dziurkę (albo kilka w przypadku listka), taki mały symbol tego, że coś zostało pożarte, a maluch ma frajdę z wtykaniem w środek paluszków.







Myślę, że większość z blogujących zna już tę książeczkę, prawdę mówiąc trudno jej dzisiaj nie znać, i docenia jej walory. Mnie poza oczywistościami widocznymi na pierwszy rzut oka, zafascynowały jeszcze możliwości jakie daje ta bajka. Obok fajnej historii z nauką na temat cyklu życia motyla, Bardzo głodna gąsieniczka w całości jest świetnym pretekstem do tego, by stworzyć zabawki ćwiczące paluszki. W końcu mała gąsieniczka pożera owoce, robi w nich dziurki, przez które można coś przewlec, albo coś przez nie przecisnąć. Takie też zabawki zrobiłam: Pudełko na kreatywne druciki, przewlekankę i klamerkową gąsienicę wgryzającą się w filcowe owoce. Zatem do dzieła!


Pudełko na kreatywne druciki


Czego potrzebujemy?
  • pudełko
  • biały cienki papier
  • taśmę dwustronną
  • klej
  • kredki
  • taśmę ozdobną, samoprzylepną
  • szydło albo gwóźdź
  • druciki kreatywne
  • obcążki

Pudełko najpierw trzeba obkleić dwoma warstwami papieru, można to zrobić w dowolny sposób. Pierwsza warstwa stanowi podkład, dzięki któremu nic spod spodu nie będzie przebijać, druga jest już tą właściwą, na której będziemy rysować.







Na każdym boku pudełka szkicujemy dowolne obrazki, u nas są to przerysowane fragmenty z książki Bardzo głodna gąsienica. Teraz czeka nas kolorowanie, co mnie sprawiło dużą przyjemność.











Na koniec trzeba obkleić brzegi pudełka taśmą samoprzylepną, żeby nic się nie zadzierało ani nie podarło przypadkiem.

Na tym etapie było mi troszkę żal, że za chwilę przedziurawię moje ładne obrazki, ale ostatecznie jestem bardzo zadowolona z efektu i z tego, jaką radochę pudełko sprawiło Tosi. W każdym razie kiedy pudełko jest już pomalowane i zabezpieczone taśmą, w dowolnych miejscach trzeba zrobić dziurki, takie żeby przeszły przez nie dwa skręcone druciki kreatywne. Druciki trzeba pociąć obcążkami na krótsze kawałki i skręcić po dwa kolory razem, żeby wyszły barwne "gąsieniczki".
Gotowe, można się bawić!


Klamerkowe gąsieniczki i filcowe owoce



Czego potrzebujemy, żeby zrobić gąsieniczki?
  • drewniane klamerki
  • kolorowe pompony (czerwone i zielone)
  • klej do dekoracji
  • oczka samoprzylepne


Dobrze jest najpierw ułożyć sobie pompony na klamerce, żeby sprawdzić, jak się ułożą, z pierwszym razem tego nie zrobiłam i duża gąsienica jest tak duża, że nie ma jak chwycić za klamerkę, żeby ją gdzieś przyczepić. Najlepsze są małe pompony. Żeby zrobić Bardzo głodną gąsieniczkę, potrzebujemy jeden czerwony i trzy zielone pompony. Do czerwonego przyklejamy parę małych oczek.



Następnie nanosimy na jeden z węższych boków klamerki odrobinę kleju (na końcu, który się "rozdziawia") i podobnie robimy z pozostałymi, zielonymi pomponami.




Voila, gąsieniczka jak żywa :)




Czego potrzebujemy, żeby zrobić filcowe owoce?

  • kolorowy filc
  • ołówek
  • nożyczki


Owoce są banalnie proste do zrobienia. Wystarczy je delikatnie narysować ołówkiem na filcu i wyciąć.








Przewlekanka



Czego potrzebujemy?
  • wydrukowane obrazki
  • nożyczki
  • laminarka z foliami
  • dziurkacz
  • kolorowe sznurówki


Wydrukowane obrazki trzeba wyciąć (na zdjęciu czekające w kolejce obraz z Sary i Kaczorka :) ), zostawiając sporo białego marginesu. Wycięte obrazki zalaminować (w przypadku tej zabawki jest to konieczne, więc jak już pisałam, laminarka przy dziecku to skarb) i przyciąć wzdłuż brzegów obrazka. Na białych marginesach zrobić dziurkaczem dziurki w mniej więcej równych odstępach. Zabawka gotowa :)



Mam nadzieję, że podobają Wam się moje pomysły i przydadzą Wam się w czasie zabaw z dziećmi. Na koniec jeszcze kilka zdjęć z naszej zabawy:


 


















Post bierze udział w projekcie Przygoda z książką 2:


Zapraszam też do obejrzenia blogów innych uczestniczek projektu, znaleźć je możecie TUTAJ.