Znacie ten stan, kiedy nad pewnym projektem zawiśnie czarna chmura i dzieje się wszystko, po prostu wszystko, żeby projekt nie doszedł do skutku? Ja ostatnio poznałam, przy okazji warsztatu wielkanocnego w naszym mini przedszkolu. Najpierw miałyśmy się naradzić na przeszło tydzień przed, przez zapominalstwo, zmęczenie i niedogadanie spotkałyśmy się na Skype na cztery dni przed planowanym terminem warsztatu. Do tego obie tak zmęczone, że pomysły snuły się gdzieś daleko poza naszym zasięgiem, a my obradowałyśmy przez ponad dwie godziny. W końcu ustaliłyśmy plan, stworzyłyśmy materiały, obie nieźle przygotowane, zwarte i gotowe. Warsztat zapowiadał się naprawdę fajnie, bardzo jajecznie, trochę plastycznie i króliczo. Musieliśmy go przesunąć o jeden dzień, z powodu prac budowlanych na naszej działce, ale nic to, przecież jeden dzień to nic wielkiego. I wtedy, na dzień przed warsztatem, dostałam telefon, że mój siostrzeniec, z którym Tosia ostatnio spędziła calutki dzień, właśnie zachorował na ospę... I w ten oto piękny sposób warsztat wielkanocny przepadł, a nasze matczyne serducha prawie pękły z żalu.
Co się odwlecze, to nie uciecze mówią i pewnie mają rację, spotkamy się za rok, ale w tym zostało mi trochę materiałów, którymi chciałam się z Wami podzielić. Przede wszystkim sam scenariusz, który możecie pobrać TUTAJ. A do tego bardzo przyjemna, królicza zabawa, która z powodzeniem może umilić Wam wielkanocny poranek albo Lany Poniedziałek. Do jej przeprowadzenia, będziecie potrzebować:
- szablonu królika, do pobrania TUTAJ (albo jajka TUTAJ)
- kolorowe grubsze kartony
- pompony w tych samych kolorach co kartony
- rzepy samoprzylepne
- laminator
Szablon drukujemy na kolorowych kartkach, po jednym na kolor, ewentualnie jeśli wolimy wersję z pomponowymi ogonkami dla królików, drukujemy po dwa-trzy z każdego koloru. Szablony wycinamy i laminujemy. Do pomponów przyczepiamy misiową część rzepu, do króliczków/jajek haczykową część rzepu.
Gotowe!
W ten sposób przygotowane króliczki mogą nam posłużyć jako baza do wielu zabaw, ja dziś mam dla Was cztery propozycje, które świetnie wpasują się w świąteczny klimat.
1. Dopasowywanie
Klasyczne dopasowywanie kolorowych pomponów do kolorowych królików to świetny sposób na utrwalenie i powtórzenie kolorów. To idealna okazja, żeby powtórzyć też po kilka razy nazwy poszczególnych barw.
2. Narracja
Przy okazji dopasowywania kolorów, można wzbogacić zabawę o element narracyjny i opowiedzieć dziecku historię króliczej wioski, w którą uderzył potężny huragan i zdmuchnął króliczkom wszystkie ogonki. Króliczki muszą teraz szukać ogonków po całym świecie. Przy okazji można wraz z mapą opowiedzieć trochę o różnych zakątkach świata. My na przykład, kontynuując podróże po Azji z projektem Mali Podróżnicy, opowiedziałyśmy sobie trochę o Chinach, Filipinach, Indiach i Tajlandii. Wszystko w dość bajkowym, luźnym klimacie, z kicającymi, kolorowymi króliczkami szukającymi pomponów w tle. Można też oczywiście wymyślić króliczkom ich własną planetę, ich prywatny świat i go opisywać. Takie zabawy narracyjne niesamowicie rozwijają język, wzbogacają słownictwo i bardzo działają na dziecięcą wyobraźnię.
3. Polowanie na pompony
Polowanie na pompony to wersja zabawy z królikami, bazująca na amerykańskim egg hunt, czyli zabawie odbywającej się w wielkanocny poranek, polegającej na odnajdywaniu pisanek, ukrytych np. w ogrodzie (zwykle odbywa się na świeżym powietrzu). Z toną czekoladowych jajeczek czy cukierków jednak mi trochę nie po drodze, natomiast rozwijająca i kreatywna zabawa to jest to, co tygryski lubią najbardziej.
Króliczki zostaną zatem ułożone na stoliku, a pompony pochowane po całym domu, zadaniem Tosi będzie je wszystkie odnaleźć i przyczepić we właściwym miejscu. Przyda się pewnie mała pomoc w klimatach gry "ciepło-zimno", ale wspominając grę z sówkami (KLIK) jestem dobrej myśli.
4. Nakrapiane jajko
Na koniec zabawa logiczna z pisankami w roli głównej. Niestety jeszcze jej nie przeprowadzałyśmy u nas w tej formie, więc zdjęć brak, ale jak tylko będziemy się bawić, postaram się cyknąć kilka zdjęć i wrzucić je tutaj. Teraz konkrety, do zabawy będziecie potrzebować:
- wydrukowany i zalaminowany szablon jajka KLIK
- szablony z wzorami pisanek (w pliku powyżej)
- pompony w kolorach: żółty, pomarańczowy, czerwony, fioletowy, niebieski, jasno zielony i ciemnozielony (jeśli nie macie wszystkich, nie szkodzi, szablony są bardzo różne i zakładają np. dwa kolory albo maksymalnie trzy)
- rzepy samoprzylepne
Na szablon z biało-czarnym jajkiem naklejamy część samoprzylepnego rzepa z haczykami, do pomponów część z misiem. Dziecku prezentujemy szablony z kolorowymi pisankami, pojedynczo, podajemy koszyczek z pisankami i prosimy o odtworzenie wzoru na dużej pisance. Ot, taka prosta zabawa na poćwiczenie koncentracji i logicznego myślenia.
Pliki do
wydruku:
Życzę wszystkim wesołych, ciepłych i rodzinnych świąt, w czasie których wszelkie troski i obowiązki odejdą w cień. Spędźcie te dni razem, ale tak naprawdę razem, wsłuchując się w siebie nawzajem, rozmawiając się, bawiąc i śmiejąc. Do zobaczenia po Świętach!
Koniec psot!
Świetne prace :) Kolorowych, radosnych i spokojnych świąt!
OdpowiedzUsuńDziękujemy i wzajemnie!
UsuńNatchnełaś mnie i też przygotuje dla Dusi jakieś Wielkanocne poszukiwanie, bo zawsze leci tylko do ogródka po koszyczek ;-)
OdpowiedzUsuńPs. Zdrowych i radosnych Świąt życzę :-)
Dziękuję za życzenia! A polowanie jak, udało się? :D
UsuńPsoty w Waszym wykonaniu są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńHe he, ma się ten wrodzony talent :P
Usuń